Ogladnelam Zemste i z prawdziwa przyjemnoscia ogladnelam jeszcze raz.!
NIe oczekiwalam holywodzkiego filmu ,.Jest to literatura polska z pieknym jezykiem polskim!!!!!!
Przede wszystkim doskonala rezyseria ,doskonala muzyka, doskonala sceneria i ta kamera....
Bardzo ciekawa akcja przeprowadzona w plenerze zimowym.Ciekawa koncepcja.
Zachwycila mnie gra J.Gajosa ..Gajos zazwycxzaj gra swa przypomina mi francuzkiego aktora Jean Gabina ( ascetyczna mimika twarzy ale jakze wymowna i brak zbednych ruchow ciala)i nie wyobrazalam sobie jak zagra role czesnika,Byl REWELACYJNY.Rowniez swietny byl Seweryn ,spelnil moje oczekiwania. Zagral rejenta dynamicznego moze nie takiego milczka jak opisuje Fredro ,ale jakze podstepnego.
Od wielkiego Polanskiego nie mialam wymaganan zadnych.
Biorac pod uwage ze dawno juz nie gral zadnej roli skromnie mowiac i ,i jego wiek , wypadl calkiem niezle.Bylo to Jego marzeniem zagrac u Wajdy i spelnilo sie ,.....
Olbrychski mnie nie zachwycil,natomiast swietni byli robotnicy w scenie z rejentem,ktory wystosowywal pismo ze skarga na czesnika o ich pobicie.
Figura byla swietna...ogladnelam te role zagrana w teatrze przez rozne znane aktorki,lecz fFigura zagrala z wielki kunsztem.
Co do mlodych , mam wrazenie ze Wajda potraktowal sprawe na wskros komediowo a nawet groteskowoi nie postaral sie o np. urode czy o piekna fryzure Klary...
Pamietam piekna Klare w wykonaniu Beaty Tyszkiewicz i nie powiedzialabym ze ta Buzkowny byla zla.
a najcudowniejsza byla mowa polska!!!
Nie bylo slychac wyraznego wiersza Fredry,nie wyczuwalo sie rymow,to byla uczta slyszec ten piekny bogaty jezyk polski.