Nie lubię Polańskiego, ale w roli Papkina jest wspaniały. A to kluczowa postać filmu. Źle dobrać tą
rolę to położyć cały film. Cześnik i Podstolina też cudowni. Nie zachwyca para Wacław-Klara, choć
oni nie mają już takiego pola do popisu jak wyżej wymienieni.